**Dziennikarz**
Dzień dobry Panie... jak mam w ogóle do Pana się zwracać? Nie podał mi Pan swojego imienia ani tytułu.
**Pan Impotent**
Może Pan się do mnie zwracać Panie Impotencie.
**Dziennikarz**
Nie będzie to dla Pana obraźliwe?
**Pan Impotent**
Sam tytułuję się impotentem z wyboru, więc jak to kurwa może być dla mnie obraźliwe?
**Dziennikarz**
Mówiąc szczerze to bardzo dziwna tytulatura. Jest Pan pierwszym impotentem z wyboru, o których słyszałem. Chyba nie tylko ja zresztą. Na czym ogólnie polega Pana, jak to nazwać, idea?
**Pan Impotent**
Jestem impotentem z wyboru i promuje impotentyzm. Pomagam również mężczyzną, którzy mają problem z osiągnięciem wzwodu.
**Dziennikarz**
Ale jak to? To przecież nielogiczne.
**Pan Impotent**
Dlaczego Pan tak uważa?
**Dziennikarz**
Czy ja dobrze rozumiem słowo „Impotent”? To ktoś, komu nie staje, prozaicznie mówiąc. A Pan jest impotentem z wyboru, czyli z zasady pana chuj nie funkcjonuje prawidłowo. Jak więc jest Pan w stanie pomóc mężczyźnie, który cierpi z powodu swego impotentyzmu?
**Pan Impotent**
A co Pan myśli, że impotent nie może zaruchać?
**Dziennikarz**
Noooo, to chyba logiczne, że impotent nie może odbyć stosunku
**Pan Impotent**
Na jakiej podstawie wysuwa Pan taką hipotezę?
**Dziennikarz**
Panie Impotencie, jeżeli zamierza Pan robić z tej rozmowy kabaret, to może od razu ją zakończmy. Na jakiej podstawie... impotent nie może przecież spenetrować penisem kobiety. Niech Pan nie zadaje mi głupich pytań.
**Pan Impotent**
Stawia Pan głupie tezy, no ja zadaję głupawe pytania. Impotent może ruchać jak każdy inny.
**Dziennikarz**
Chyba kurwa palcem.
**Pan Impotent**
Palcem czy nie palcem. Jako impotent odbyłem wiele satysfakcjonujących stosunków, zakończonych wytryskiem.
**Dziennikarz**
Wytryskiem? Jak to kurwa wytryskiem? Jest Pan w końcu impotentem, czy seksualnym ogierem?
**Pan Impotent**
Jestem impotentem z wyboru, Panie redaktorze, ale czy jestem seksualnym ogierem? Cóż, nie mnie to oceniać. Należałoby zapytać się moich partnerek seksualnych.
**Dziennikarz**
Impotent nie może mieć partnerek seksualnych. On jest jak ci, jak oni się nazywali... Eunuchowie. Ucinali im chuja w dzieciństwie i potem robili za strażników haremu. Dlatego, że nie mogli zaruchać, podobonie jak impotenci.
**Pan Impotent**
Eunuchom nie ucinali kutasa, tylko jądra, Panie redaktorze. Zresztą Eunuchowie także ruchali.
**Dziennikarz**
No nie, Panie Impotencie. Nie ma sensu kontynuować tej rozmowy. To tak jakby gadać z całkowicie głuchym typem, co zarzeka się bez przerwy, że wyraźnie słyszy nawet najcichsze odgłosy.
**Pan Impotent**
Panu po prostu ujebało się, że impotent nie może prowadzić życia seksualnego i brnie Pan w tę teorię bez żadnych refleksji.
**Dziennikarz**
Nie wytrzymam kurwa zaraz... dobra, no to jak Pan kurwa ruchał te swoje partnerki? Okładał je Pan zwisającym kutasem? Nie wiem, ugniatał Pan ich cycki napuchniętymi jądrami?
**Pan Impotent**
Odbywałem satysfakcjonujące stosunki seksualne i ta informacja powinna Panu wystarczyć. Mogę Pana zapewnić, że wielu innych impotentów, po skorzystaniu z moich porad, podobnie jak ja zostało impotentami z wyboru i także rozpoczęło lepsze, bardziej urozmaicone i bogatsze życie seksualne.
**Dziennikarz**
Czy mogę zakończyć tę rozmowę?
**Pan Impotent**
Czyli zaakceptował Pan, że impotent też może ruchać?
**Dziennikarz**
Nie, Panie Impotencie.
**Pan Impotent**
Proszę dokładnie wyjaśnić to przekonanie.
**Dziennikarz**
Nie będę tego wyjaśniał.
**Pan Impotent**
Dlaczego?
**Dziennikarz**
Bo to zbyt głupie. Impotent nie może kopulować, koniec kropka.
**Pan Impotent**
Tak samo mówili kiedyś do braci Wright – człowiek nie może latać, koniec kropka. I gdyby bracia Wright posłuchali tych opinii, nigdy nie wynaleźliby samolotu. Podobnie rzecz się miała z wieloma innymi odkrywcami, naukowcami i wynalazcami. Tak więc, nauczony doświadczeniem historycznym, nie będę się zrażał i mam zamiar kontynuować swoją działalność, którą dowiodę, że impotencja z wyboru nie oznacza zaprzestania życia seksualnego. Wręcz przeciwnie – zapewni nowe doznania i odkrycie ukrytych, wcześniej nieznanych potrzeb.
**Dziennikarz**
Jest Pan pierdolnięty, Panie impotencie. Dziękuję za rozmowę.