W żargonie wojskowym istnieje powiedzenie
Że wroga wpierw walką należy rozpoznać
Bo nietrudno nadziać się na takie rozsierdzenie
Przez które niepowodzeń srogich można łatwo doznać
Byłem więc ostrożny i kart nie odsłaniałem
Flirtowałem z gracją i zarazem z dystansem
Zamiarów swoich wyjawiać nie śmiałem
Łudziłem zmysły możliwym romansem
Wypiłem zbyt dużo i za mało myślałem
Mój język stawał się coraz odważniejszy
Powiedziałem w końcu, że dawno nie ruchałem
I marzy mi się kontakt cielesny
Usłyszałem wiązkę rozsądnych słówek
Głoszących prawdę kulturalnej kobiety
„Nie zrozum mnie źle, nie szukam wymówek
Jednak nie ma jebania bez etykiety”